środa, 21 lipca 2010

„W KOŃCU” kurator Mateusz Okoński



Prezentowane prace:

Dorota Hadrian, "Cielec", rzeźba, 2010



The Krasnals. Whielki Krasnal "Rach-ciach i prosto na Wawel".
2010. Olej na płótnie. 41 x 60 cm
Link do bloga The Krasnals
http://thekrasnals-pl.blogspot.com/

Norman Leto, "Zbliżenie: Czy to człowiek wychodzi z wraku Tupolewa? Smoleńsk , katastrofa. ", 2010
http://www.youtube.com/watch?v=n9c0nvv-uFs

Mateusz Okoński, "SZYBCIEJ CIĘ ZNAJDĄ", instalacja
"A jeśli to koniec", 2010

"FALO WYPIE***LAJ" – kopia transparentu użytego podczas pierwszej powodzi w Krakowie w 2010 r. nawiązująca wg kuratora wystawy do „Panoramicznego happeningu morskiego" Tadeusza Kantora



Benjamin Sabatier, "ENDS", 2010, video,
Dzięki uprzejmości artysty i Galerie Jérôme de Noirmont, Paris

Patryk Tylec - miasto "PrPolisE"



Witam Państwa

Chciałbym podzielić się z Wami moją pasją i historią powstania wyspy. Projektu urbanistycznego, który pochłonął lata mojego życia... Opis jest dosyć obszerny, mimo to zachęcam do zapoznania się z nim :)

Na samym początku, jeszcze kiedy nie powstała żadna część PrPolisE, zawsze intrygowała mnie myśl jak na niedużej powierzchni może mieszkać ogromna liczba ludzi. Ponieważ jeszcze nie wiedziałem dokładnych map i zdjęć satelitarnych miast, postanowiłem sam rozwiązać ten problem.

Wszystko zaczęło się ok. 1995 roku. Jeździłem po mojej miejscowości i liczyłem domy, a później próbowałem to narysować z pamięci. Kopiowanie za bardzo mnie nie pochłaniało, więc robiłem inne projekty, np. małych osad na wyspach. Pewnego dnia w 1998 roku na kartkę A5 nałożyłem nieduży ryneczek wzorowany na olkuskim rynku. Wokół jak grzyby powstały małe budyneczki z Kościołem, urzędem miejskim oraz pierwszą szkołą. To było coś innego niż do tej pory, zupełnie inna skala (100m-ok. 2,5cm). Zacząłem wciągać się w powiększanie. Po tygodniu były już 3 kartki z wieloma szczegółami i co wg mnie zepsuło projekt to “blok”- pierwsze osiedle z ok. 4800 “mieszkańcami”. Przeprowadziłem też pierwszą linię kolejową z pierwszymi małymi zakładami pracy. Po paru tygodniach miasto miało już ok. 20 kartek ze swoim lotniskiem i pierwszym centrum administracyjnym, a liczba “mieszkańców” wzrosła do ok. 45000.

W połowie 1999 roku, kiedy to miasto miało już dużą elektrownie, stocznie rzeczną oraz szereg dużych zakładów motoryzacyjnych, w których “pracowali mieszkańcy” dwóch dużych blokowisk: Zach. Kopernik oraz Pd. Sosnowiec, które rywalizowały ze sobą w liczbie mieszkańców oraz powierzchni. Blokowiska jednak ograniczały w dużym stopniu rozrost centrum starego miasta ze swoją szczegółową zabudową. Wschód miasta przyjął miano centrum ze swoją wielkomiejską strukturą. Północ natomiast nabierała wyglądu miasta rekreacyjno-wypoczynkowego z parkami, akademikami, ambasadami oraz pierwszą autostradą, która zapoczątkowała rozrost miasta do 570 kartek. Ogromne tempo rysowania spowodowało, że większość aglomeracji wyglądała jak jedno wielkie, ponure blokowisko, bez parków, z kiepską infrastrukturą. Projekt miał ogrom błędów, takich jak duże centrum przemysłowe w centrum miasta z hutami, elektrowniami i rafinerią, oraz lotniskiem testowym w strategicznym centrum. Nie było dużej drogi, która łączyłaby wschód i Zachód.

Około 2002 roku metropolia została złączona obwodnicą, która tylko spowodowała budowę dalszych szarych blokowisk bez duszy. Wtedy wg moich obliczeń liczyło ponad 2 000 000 “mieszkańców”. Rysowałem miasto by upchać jak najwięcej ludzi w kwadratach. Jedno z takich blokowisk jest zostawione na pamiątkę tych błędów. Nazywa się Budapeszt. Miałem wiele myśli co do dalszego rysowania, wg mnie było to ogromną stratą czasu. W drugiej połowie 2002 roku narodził się pomysł przebudowy miasta. Po pierwsze nie mogło być plamą bez zieleni, w tym celu musiałem wyrzucić dużą liczbę kartek z centrum i przedmieść. Usunąłem też kilka dużych dzielnic blokowisk z centrum, takich jak Wedla PN. Na jej miejscu powstało dosyć przyzwoite osiedle z apartamentami i dużym parkiem miejskim w centrum. Lotnisko przemysłowe zmieniło się na ośrodek szkolnictwa z uniwersytetem i akademikami. Stare miasto zostało powiększone, a zachód ze wschodem i centrum z południem zostały połączone siecią autostrad. Wymieniłem też nowe miasto na całkowicie nowoczesne centrum z placami, parkami i uczelniami. Teraz
centrum miało sensowne połączenie z każdym innym miejscem. W 2004 i 2005 roku aglomeracja zmieniała dalej swoje oblicze wraz z przedmieściami, które bogaciły się o osiedla domków jednorodzinnych i świetne połączenia z pozostałymi miejscami.

W drugiej połowie 2005 roku, po prawie ukończonej przebudowie narodził się nowy pomysł, bardzo ambitny i trudny do zrealizowania. Miasto miało zostać miastem na wyspie. Było to trudne z tego względu, że wszystkie autostrady, drogi i koleje musiały mieć swój koniec. Do Kwietnia 2006 roku udało mi się zrobić główny zarys linii brzegowej z parkami, nowym lotniskiem i drobnym zarysem dróg. Niestety musiałem pójść do wojska, co opóźniło ukończenie projektu o prawie rok. Po powrocie kolejny raz zacząłem wątpić w to, że kiedyś ukończę to co zacząłem.
Przerastał mnie ogrom pracy, musiałem pokolorować ok. 20 dzielnic, czyli nałożyć zieleń drzew i traw oraz “wodę”. Ok. 300 kartek z pomysłu wstępnego musiałem zrobić od podstaw: Całą sieć dróg, autostrad, budynków i całą masę drobnych rzeczy, które były na starej części projektu.

Po pierwsze wydzieliłem nowe dzielnice. Jest ich 48, położonych w 4 gminach: Centrum Środek, Centrum Północ, Zachodnie Miasto i Wedla. Kolejny etap to sprawdzenie i poprawnie każdej dzielnicy. Nałożenie zabudowy i pokolorowanie zajęło mi prawie dwa lata, do 17 lutego 2009,
kiedy to położyłem ostatnią kreskę markera. Jednak to nie był jeszcze koniec mojej pracy. W celu uniknięcia zniszczenia projektu postanowiłem pokryć go folią laminacyjną. Przez te kilka lat pracy kartki wycierały się.

Od prostych dróg, do skomplikowanych sieci autostrad, przez blokowiska rodem z lat 60 XX w. do fantastycznych dzielnic domków jednorodzinnych, rok po roku szlifowałem technikę projektowania przestrzeni miejskich. Po tym wszystkim zaspokoiłem swoją ciekawość jak powstają miasta. Myślę, że gdybym miał tyle czasu co kiedyś, namalowałbym coś większego i dokładniejszego od PRPoliseE.

Patryk Tylec





zdjęcia: Joanna Socha

Co tydzień w piątek nowa wystawa
Klub Fabryka, ul. Zabłocie 23, Kraków

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz